poniedziałek, 21 listopada 2016

mam kota na punkcie...kotow cz. 17

skoro u  elki  z kociego bloga pokazal  sie  post z kocimi gadzetami  to  znaczy, ze czas i  na mnie :P
nie moge  byc  przeciez  gorsza :)

wszystkie rzeczy pochodza z primarka, normalnie  byl  szal jak tam  wpadlam, ale sie w miare ograniczylam tylko do kilku rzeczy :P

podswietlana tablica





torba na zakupy




dwustronna poduszka



jeszcze  byly takie cuda  ale  sie oparlam jakos...







wiem, wiem, szkoda, ze nie ma  primarka w polsce...



sobota, 5 listopada 2016

Lucjan

Bylam pełna obaw jak to będzie gdy w domu pojawi sie drugi kot...
I zupełnie nie potrzebnie:)

Lucek miał byc tylko tydzień wiec nie było czasu na stopniowa socjalizację...
Jedyny krok "przed" jaki był to przyniesienie go tylko na chwile by zobaczyć jaka będzie reakcja Mikiego...
Naszczescie Miki zareagował pozytywnie, nie było syczenia czy warczenia, było tylko mruczenie:)
To mały był przestraszony, nie dość ze drugim, większym od niego kotem to jeszcze nowym miejscem...
Tak wyglądały pierwsze chwile razem




Potem wrócił do domu i  do nas zawitał ponownie na drugi dzień, juz trochę bardziej odważnie, zaczęły sie próby sił, a wiem jak Miki potrafi ugryźć, ale mały nie dał za wygrana, gdyby go bolało albo sie bal to by tak za mikim nie latał ;) poza tym Miki chyba poczuł respekt, bo ktoś mu wkoncu oddał i dalej bawił sie juz delikatniej



Cała noc latali i sie gonili pomrukując słodko, by paść nad ranem...

tu wyglada jak maly piesek :)


Spali na jednym drapaku, a to juz sukces:)




pozniej  jedzenie synchroniczne i czekanie  na jedzenie....:)




na kanapie  kazdy ma swoje  miejsce




kazdy kociak jest  slodki poki maly :P




Teraz przynajmniej wiem jak będzie wyglądało dokocenie, bo napewno w domu pojawi sie kiedyś drugi kot, tylko tym razem na stałe:)