Kwiecien
No w koncu jakis kotek podobny do mikiego, bo dwa ostatnie miesiące nalezaly do szaraczkow ;)
środa, 29 marca 2017
sobota, 25 marca 2017
koty w rzymie
znowu mialam to szczescie spelnic swoje marzenie, ktorym bylo odwiedzenie rzymu...
oczywiscie miasto jest piekne, z niesamowita historia, zobaczylam wszystko to co chcialam...
milym zaskoczeniem byl brak bezdomnych kotow na bardzo ruchliwych ulicach!
przechodzac przypadkiem kolo jakichs ruin, ktore nie byly celem naszego zwiedzania, zauwazylam kota... potem drugiego i trzeciego, a potem okazalo sie ze sa w kazdym zakatku tego obiektu...
mowa tu o Largo di Torre Argentina
i schronisku znajdujacym sie w podziemiach
a oto kotki
pod opieka wolontariuszy jest ok 100 kotow, oczywiscie funkcjonuja jedynie z datkow, bo panstwo nie wspiera organizacji...:(
dobrze ze jest takie miejsce, a kociaki moga chronic sie w pozostalosciach rzymskiej swiatyni i teatru...
oczywiscie miasto jest piekne, z niesamowita historia, zobaczylam wszystko to co chcialam...
milym zaskoczeniem byl brak bezdomnych kotow na bardzo ruchliwych ulicach!
przechodzac przypadkiem kolo jakichs ruin, ktore nie byly celem naszego zwiedzania, zauwazylam kota... potem drugiego i trzeciego, a potem okazalo sie ze sa w kazdym zakatku tego obiektu...
mowa tu o Largo di Torre Argentina
i schronisku znajdujacym sie w podziemiach
a oto kotki
pod opieka wolontariuszy jest ok 100 kotow, oczywiscie funkcjonuja jedynie z datkow, bo panstwo nie wspiera organizacji...:(
dobrze ze jest takie miejsce, a kociaki moga chronic sie w pozostalosciach rzymskiej swiatyni i teatru...
Subskrybuj:
Posty (Atom)