miki uwielbia pic wode z roznych zrodel...
A to resztki z wanny, a to woda z ziemniakami, czasem z miseczki, ale jakos mniej chetnie odkad pojawil sie mister...
ktoremu zdarza sie maczac lapki i chlapac z tej miski...
zrobilam maly research i padlo na fontanne Cat mate, bo podobno miala byc cicha i niezawodna...
faktycznie byla super cicha przez pierwszy tydzien, ale teraz ciut glosniej brzeczy choc wciaz nie jakos glosno, zreszta stoi w lazience, a nie w sypialni, wiec mi nie przeszkadza :P
calkowicie sie da ja rozebrac i dobrze umyc, czytalam opinie, ze jest lekka i koty ja przesuwaja i rozlewaja wode, ale mysle, ze jak jest pelna wody to trudno ja ruszyc...
miki prawie ze od razu zalapal "z czym to sie je" i ladnie z niej pije, przychodzi do lazienki o tych samych porach w ktorych przychodzil do wanny, wtedy ja mu wlaczamy, nie ma potrzeby zeby to chodzilo non stop, bo one i tak wieksza czesc dnia spia...planuje w przyszlosci zakupic czasowy wylacznik...
mister jak na malego kotka przystalo dalej woli sie w tej fontannie pluskac niz z niej pic...moze jak dorosnie...
ne mam porownania do innej fontanny, ale poki co zdaje egzamin :)