jak dotad nie znalazlam czerwonej szminki, w ktorej czulabym sie dobrze
przeczytalam kilka porad jak dobrac idealny odcien,ale posrod tak wielu firm i kolorow ciezko jest mi cos znalezc...
na szczescie mamy takie cos jak poundlandy w uk i za funciaka mozna znalezc jakies perelki, a jakby okazaly sie bublami to zadna strata...
podczas dzisiejszych zakupow natknelam sie na taki produkt:
z jednej strony "farbka" ktora ma sie utrzymywac do 10 godz, a z drugiej blyszczyk, aplikator w postaci gabeczki, dodatkowo czerwony pigment zawiera niebieskie drobinki, ktore maja podkreslac biale zeby:P
czegoz chciec wiecej?
z tego co wyczytalam to do mojej blado-rozowej cery powinnam dobierac zimne odcienie czerwieni,wiec teoretycznie powinna pasowac...
sorki za moj krzywy ryj,ale ciezko samemu sobie zrobic zdjecie, tak aby nie bylo widac dlugiego nosa na pierwszym planie....:P sorki tez za jakos zdjecia i swiecenie skory,ale to po calym dniu...
wiem, ze mam male i waskie usta i pewnie nie powinnam ich podkreslac czerwienia,ale bardzo chcialabym zmienic cos w moim makijazu...
jak myslicie pasuje mi?
bedzie sie nadawac na ten swiateczny okres?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz