sobota, 8 grudnia 2012

czerwien na ustach...

jak  dotad  nie  znalazlam czerwonej szminki,  w  ktorej  czulabym sie  dobrze
przeczytalam  kilka  porad  jak  dobrac idealny odcien,ale  posrod  tak wielu  firm i kolorow  ciezko  jest  mi cos  znalezc...

na  szczescie  mamy  takie  cos  jak  poundlandy w  uk i za  funciaka  mozna  znalezc jakies  perelki,  a jakby okazaly sie  bublami  to zadna strata...


podczas  dzisiejszych  zakupow  natknelam sie na  taki produkt:





z  jednej  strony "farbka"  ktora  ma sie  utrzymywac  do 10 godz, a  z  drugiej  blyszczyk, aplikator  w  postaci  gabeczki, dodatkowo czerwony pigment  zawiera  niebieskie drobinki, ktore maja  podkreslac  biale  zeby:P
czegoz  chciec  wiecej?

z  tego  co wyczytalam to  do mojej  blado-rozowej  cery powinnam  dobierac  zimne  odcienie  czerwieni,wiec  teoretycznie powinna  pasowac...



sorki za  moj  krzywy  ryj,ale  ciezko  samemu sobie  zrobic  zdjecie,  tak aby  nie bylo widac  dlugiego  nosa  na pierwszym planie....:P sorki  tez  za  jakos  zdjecia i swiecenie skory,ale  to po calym dniu...

wiem,  ze  mam  male  i  waskie  usta i pewnie  nie powinnam  ich podkreslac  czerwienia,ale  bardzo  chcialabym zmienic  cos w moim makijazu...


jak myslicie pasuje mi?
bedzie  sie  nadawac  na  ten swiateczny okres?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz