piątek, 13 maja 2016

mam kota na punkcie...kotow cz.14

i  znowu  kupuje  kocie  rzeczy...
ale  jestem juz  myslami w  moich  nowym, przyszlym domu...


stojak  na buty, za duzo  na  niego nie  wejdzie, ale nawet  jesli nie,  to bedzie stal w korytarzu i wital po wejsciu  do domu :)




widzialam  u was i  w pracy mi juz  zdarzyli tez doniesc,  ze  kocie  rzeczy w  ikei...to trzeba  bylo jechac  po poduszke, bo zaslony to juz  troche za  duzo :P







niestety  filizanek juz nie bylo :(

ale  znalazlam to :P


 grzechotki dla  dzieci, ale  mysle  ze  swietnie  beda  sie  prezentowaly na  jakiejs  polce :P



prezent  od mojego M.






i takie  cuda spotkane  w sklepie, ale opamietalam  sie juz ....

blokada drzwi
klosz na lampe :)

a  z  malezji idzie  do mnie juz ten czarny:





to by  bylo na  tyle w tej  czesci :)



czwartek, 5 maja 2016

bo zawsze jest jakies wyjscie...

kiedy  wasz  kot ucieka przy kazdej  sposobnosci, a nie chcecie  zeby uciekal, zawsze mozna wyjsc na  spacer "kontrolowany" :)


np. na  wstazce przymocowanej z jednej  strony do obrozy,a z drugiej do felgi :P



np. na szelkach i smyczy przymocowanej do stolika






np. trzymajac poprostu smycz w rece






albo np. w  wersji dla  najbardziej  leniwych, przyczepic  smycz do linki na  pranie:P



niestety z  mikim  ciezko  wychodzic w jakikolwiek  sposob...
albo sie boi  odglosow na zewnatrz i chce  uciekac do domu,a  jest  akurat  przywiazany, albo  jak zobaczy innego  kota na plocie  to  leci  za nim i sie  urywa z  szelek...co mialo miejsce juz  dwa razy... takze jezeli  juz wyjsc to pod  stala kontrola co nie jest  zbyt relaksujace  dla mnie...