niedziela, 30 marca 2014

outside

majki pierwsze  wyjscie nie bylo najlepsze...



miaukolila w klatce jak glupia i trzeba bylo wracac...

potem postanowilam  zamowic  jej szelki, bo balam sie, ze jak  poczuje  zew to poleci...




zakladanie jakos  nam sie  udalo, ale ona za chwile uciekla w przykuckach, a  potem  byl problem zeby ja  zlapac i jej  to zdjac...

wiecej nie przymierzalismy sie do zakladania  szelek, zaczela wygladac od tak z ciekawosci...
najpierw na progu, a pozniej coraz dalej ...
a teraz  jest problem zeby zatrzymac ja w  domu jak  sa  drzwi otwarte :)






chlonie slonko, nabiera cieplego wiaterku w nozdrza,goni za  owadami w trawie, nasluchuje  kazdego dzwieku  dobiegajacego zza plotu :)

jak juz  wroci  do  domu to  placze pod  drzwiami, albo przy oknie, ze  chce  znow wyjsc...





niedziela, 23 marca 2014

wiosna ach to ty!

a wiosne majka  spedza  tak :P



i nawet  byla dzis na  trawce w ogrodku!

nie wiem czy z  nia  wychodzic...?
z jednej  strony chcialabym, zeby posiedziala na  powietrzu i na slonku,a  z drugiej nie  chce  zeby mi pozniej miauczala  pod  drzwiami...


niedziela, 16 marca 2014

mam kota na punkcie...kotow cz.3

pare kocich rzeczy kupionych  od  ostatniego  czasu

MAREK NOWAKOWSKI- domek  trzech  kotow






misiu, ktorego znalazlam gdzies gdzie nie powinnien pomiedzy polkami  w  ikei, dla  jaj  wrzucilam go na koszyk, zeby pojezdzil  z nami po sklepie i tak juz  zostal..







i dwie rzeczy kupione  na poprawe  nastroju gdy  wstalam lewa  noga:P

 JAMES BOWEN- the  world according to bob





i jedna nie-kocia  rzecz :P



miala byc  czekolada,a  wyszly czarne ja  zwykle...:P


no i majulka, w pelni zaaklimatyzowana juz :D





sobota, 8 marca 2014

remonty...

na  dzwiek  wiertarek i pil majula  ucieka  gdzie pieprz rosnie...



albo  tam gdzie  sie  pranie  robi :P



juz niedlugo i  wszystko  bedzie skonczone :)