ma diablak swieza, zielona trawke, ogrodzenie i spory wybieg, to on odrazu kieruje swoje kroki na plot i za...
raz juz byl u sasiadow, ale zawolany wrocil, tym razem wypuscil sie dalej, z 5 ogrodkow dalej, na wolanie i potrzasanie pojemnkiem z ulubionym jedzeniem nie reagowal, tylko sie oddalal, zlapalam go dopiero jak wyszedl na ulice z drugiej strony... :(
nie wiem jak to bedzie latem, jak drzwi od ogrodu beda czesciej otwarte...
tak to jest, że koty chcą zwiedzać... może możesz jakoś zabezpieczyć płot, aby Miki się nie wydostał poza ogródek? np. podwyższoną siatką? spróbuj, bo lepiej, żeby się nie szwendał po okolicy...
OdpowiedzUsuńNarazie to wynajmowany dom,wiec nie moge nic montowac...:(
OdpowiedzUsuńHeh, no to nie na moje nerwy. Nie upilnujesz kota, będzie chodził tam, gdzie zechce, jedynie zabezpieczenia są w stanie go powstrzymać.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nic,poczekaj na kolejnego posta...
Usuń