spokojnie, nic sie teoretycznie nie dzieje...
bylismy na zabiegu kastracji, wkoncu miki ma juz ponad 6 miesiecy i testosteron mu sie udziela...
ale niestety wrocilismy z kwitkiem i bedziemy to przechodzic jeszcze raz...
okazalo sie ze miki "wciagnal" jajeczka ze stresu, choc mi sie wydaje, ze jedno jeszcze nie wyszlo wogole, mamy poczekac kilka miesiecy....
jedyny plus to ze przycieto mu pazurki jak spal, inaczej jest to niemozliwe i zaczipowalismy mlodego, bo lubi wychodzic sobie z domu przez drzwi frontowe...w razie czego jest oznaczony :)
moj glodomorek, nie jadl nic przez ok 21 godz. dla niego to byl pewnie koniec swiata :P
pomimo ze ledwo chodzil, pierwsze gdzie sie doczolgal to byla kuchnia
i zasnal przy misce... :)
 |
napis na misce adekwatny:) |
polozylam go chociaz na kocyku zeby wygodniej mu sie czekalo na jedzonko:)
kot po narkozie to bardzo przykry widok dla mnie, zal mi ich wtedy, ale wiadomo, ze to dla ich dobra...niestety czeka nas powtorka "z rozrywki" :/