niestety dzis dzien bardzo brzydki, zimno, ciemno i mokro, temperatura spadla do tylko 9st.
ale koniec tych informacji pogodowych i czas na mala fotorelacje z ogrodka... :)
miki to moj bardziej aktywny model, majka woli ze swoim czarnym futerkiem pozostac w cieniu...no ewentualnie w sloncu odbijajacym sie od szyby :P
koty oczywiscie dalej na wojennej sciezce...
a miki sam nie wie czy woli walke z galazka czy zdzblem trawy:P
:)
U nas w W-wie podobna pogoda, ale włączyli już ogrzewanie :-)
OdpowiedzUsuńdobrze ze ja sobie moge sama wlaczac kiedy chce :P
UsuńPięknie u Was. U nas słońce, lecz już zdecydowanie chłodniej.
OdpowiedzUsuńKotuchy cudne. :-)
Ale Wam fajnie z takim pięknym ogródkiem! :) A Miki szalony, wszędzie go pełno ;)
OdpowiedzUsuńU nas też zimno, ale kot i tak co chwilę wychodzi do ogrodu :) Nie wiem czy tego nie czuje, czy co... ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem... Moze je futro grzeje? :-P
UsuńAle skubaniec, fajny ten Miki. Maja wiadomo, słodziaczek ponad wszystko:)
OdpowiedzUsuńCudowne letnie wspomnienia :-) Miki jest przepiękny - cóż za buras! Tylko na pierwszym zdjęciu mnie zmylił bo światło tak pada, że mu się pyszczek rudawy zrobił i się zastanawiałam skąd u Ciebie szylkretka :-) Majka to dostojeństwo i klasa :-) Moje koty niewychodzące i z zazdrością patrzę na te ogrodowe harce.
OdpowiedzUsuńniestety wychodza tylko jak mi sie zachce, bo musze siedziec z nimi i pilnowac zeby miki nie uciekl...tez nie raz patrza tylko smutno przez szybe... :)
UsuńPięknie tam macie, a Miki jaki szczęśliwy :D
OdpowiedzUsuńtak, zawsze jest nadzieja ze jak wybiega sie na dworzu to da pozniej majce spokoj :P
UsuńPieknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
dziekuje :)
Usuńpozdrawiam rowniez kimkolwiek jestes :)
ale Miki wyrósł :) i jak harcuje na dworze :)
OdpowiedzUsuńwojenna ścieżka zamieni się w miłość, zobaczysz :)
pozdrawiamy!
niestety nie zdarza sie juz pokochac...majka chyba jest typem samotnika i tak tez bedzie,a mikiemu przyda sie piesek zeby go poskromil :P
Usuń