środa, 18 listopada 2015

rozstanie...

jak  wiadomo miki i maja  nie palaja  do siebie  wzajemna  miloscia...
pisaliscie  zeby dac  im  czas,ale  mija  juz prawie  rok  odkad  miki  dolaczyl  do  nas i wciaz  jest jak jest....:(
takze  przyszedl czas  rozstania...nie  tylko  jego...
ale spokojnie, nie oddaje  mikiego w  obce  rece, zostaje ze  mna  a  majka z  moim  ex...

mysle,ze  to wszystkim  wyjdzie na  dobre i  bedziemy  szczesliwsi!

miki w nowym  domu na  nowym  drapaku, ktorego nie  musi juz z  nikim  dzielic :)
(przynajmniej narazie ) :P



miki dosyc szybko  sie  zaaklimatyzowal  w nowym miejscu, pierwsze  dni  troche  sie  bal  jak  ktos wchodzil  do domu albo do pokoju to chowal sie za  kanape lub lozko,ale  teraz chyba  jest  zadowolony, ze ma  wiecej  rak  do glaskania i  do  zabawy :)


 


18 komentarzy:

  1. No cóż, czasami tak jest lepiej.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł :-) . Mój ex nie chciał wziąć kota ale właściwie to dobrze, zresztą to było 100 lat temu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To będziemy tęsknić za Majką trochę :) Ale dobrze że tak się udało Wam podzielić i dogadać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez za nia bardzo tesknie,ale ona i tak preferuje plec meska :P

      Usuń
  4. Trzymam kciuki żeby to rozstanie wyszło wszystkim na dobre :)
    Szkoda, że tak się stało, ale czasem tak w życiu bywa.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki.jedyna niezadowolona osoba to moj byly,ale nadszedl czas by pomyslec o sobie i o tym co dla mnie najlepsze

      Usuń
  5. Niektóre koty takie są, typowe jedynaki. Również nie każdy kot każdego polubi, może akurat nie były bratnimi duszami, może z innym by się dogadał.
    No cóż, przesyłam trochę pozytywnej energii dla Ciebie po rozstaniu i dla kota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo! miki napewno nie bedzie sam, bo mu to nie sluzy, chodzi miaukoli, rozrabia...jak nie drugi kot to pies dolaczy :)

      Usuń
  6. Trzymajcie się ciepło. Mam nadzieję, że ogarniacie jakoś rzeczywistość:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie tęsknisz.. Moje chłopaki się leją, od dwóch lat. Miłości nie ma. Trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. u nas też cały czas między kotami raz miłość, raz draka... :) takie kocie życie :)
    trzymaj się, czasem trzeba pomyśleć o sobie. Oby te wszystkie rozstania wszystkim wyszły na dobre!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mnie zasmuciłaś tym postem... Rozstania z reguły są przykre [a Ty przeszłaś przez dwa], ale widzę po komentarzach, że nie rozpaczasz, więc mi ulżyło, i ja też nie będę :)

    Widzę, że masz bardzo podobne drzewko do mojego - czy to aby nie jest La Digue z Zooplusa? U mnie leżanka w kształcie łapki jest druga pd góry, pierwsze jest bocianie gniazdo z tą zdejmowalną częścią, którą można prać. Z hamaka nikt za to nie korzysta. Drzewko było świetnym zakupem, koty od razu je polubiły. A ja najbardziej lubię, kiedy korzystają z niego trzy koty jednocześnie.

    Pozdrowienia z mrocznej, chłodnej, wietrznej i deszczowej obecnie Irlandii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,naszczescie nie rozpaczam bardzo, musialam sie rostac z domem i paroma rzeczami,ale to mozna zawsze kupic, za to milosci nie mozna.... Brak mi tylko majki,ale ona wolala swojego pana;)
      Drzewko bylo odkupione od kogos...na poczatku gniazdko bylo z tylu to spal na tej lapce jak dalam ja do tylu to spi z przodu:) tylko nie bardzo wiem jak to sie sciaga...ciagnelam juz we wszystkie strony....pozdrawiam z nie lepsza pogoda anglii:)

      Usuń