wtorek, 7 czerwca 2016

adresowka

mikus  dostal od  "taty"  nowa obroze, a  do niej  piekna  zawieszke :)
stara  byla  tylko prowizoryczna, z napisanym na niej  adresem, ktory  zdarzyl juz  zblaknac...a ze mikiego znow  ciagnie za  drzwi, to pojawila sie w  sama  pore... :)



dziekuje tatusiu!




teraz  moze  sobie  uciekac, haha :P





17 komentarzy:

  1. Super wygląda w tym zestawie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna obróżka i adresatka. :)
    Ja muszę moim zakupić adresatki, chociaż moje tylko w domu siedzą i czasem na dwór wychodzą pod opieką. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj tez niby nie wychodzacy a zdarzyl sie juz raz zgubic...

      Usuń
  3. A na 3 zdjęciu jaki dumny! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za bardzo obrosl w piorka i zaczal pyskowac, jak kaze mu wracac do domu z ogrodka...:P

      Usuń
  4. Bardzo ładną ma tę adresówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Monika, ale gentleman z tego Mikiego się zrobił :) no piękny :)
    I jaka super adresówka! Skąd ją tatuś zdobył? Powinnam sprawić i moim kotom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetna adresówka! :) Pozdrowionka i zapraszamy do nas <3 kocitester.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A z jaką dumą ją nosi hohoho :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I rownie szybko sobie zdejmowal, ale scisnelam mu bardziej I teraz jest spokój :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Musiałam mu ja jednak zamienić bo ta sie za łatwo odpinala ....

      Usuń