bo moj tak...
surowe, podkrada mi jak je kroje i obieram...
jesc je, ale czy powinna?
wie ktos czy jej to nie zaszkodzi?
wiadomo, ze nie je ich tez w ilosciach kilogramowych, tylko pare plasterkow...
wkoncu sama chyba wie co dla niej najlepsze ....
Może do czegoś jej potrzebne, zamiast trawy ??
OdpowiedzUsuńKoty mogom jeść grzyby jeżeli nie som trujące dla ludzi
UsuńNie mam pojęcia, czy kot może pieczarki jeść:) Moja nie je pieczarek, ale ona w ogóle nie przepada za warzywami ani za owocami i najchętniej, to by wcinała kocie pasztety:D
OdpowiedzUsuńWitam Cię bardzo serdecznie w gronie moich obserwatorów:) Weszłam do Ciebie pierwszy raz i się rozglądam i sobie patrzę tu i tam i chciałam do Ciebie się przyłączyć, ale nie masz rubryczki z obserwatorami:)
Serdeczne Pozdrowienia!:))
jestem jeszcze"zielona" jesli chodzi o prowadzenie bloga. myslalam ze go zakladam i mam wszsytkie opcje, ale okazuje sie ze nie...nie jestes pierwsza ktora udziela mi porad:)postaram sie cos wykombinowac:P
Usuńpozdrawiam
Kiedyś miałam kota który właśnie uwielbiał pieczarki i do tego marynowane ;))
UsuńJak mnie pierwszy raz o mało do słoiczka nie wlazł ,to mu dałam pod nos z myślą że na pewno się wzdrygnie ,trzepnie łapką i sobie pójdzie. A tu zupełnie na odwrót - zjadł aż mu się uszy trzęsły i domagał się łapką o jeszcze !
Oczywiście czasem mu dałam ,ale na pewno nie jest to pokarm dla kotów ;)))
Ten kot tak samo uwielbiał kukurydzę :-)
Tej nie bałam mu się dawać :-))
Nic nie wiem o pieczarkach, ale ufać kotu nie wolno, bo przecież potrafią wsunąć trujące rośliny (jak np. tulipan czy lilie). Mój Gacek uwielbia oliwki ;-)
OdpowiedzUsuń