1000 km przejechanych i 7 godz. w jedna strone,ale juz jestesmy w domu, z moja majka kochana, bardzo sie za nia stesknilismy, mysle ze ona tez, bo wkoncu calymi dniami byla sama, choc na wejsciu przywitala nas oschlo, odpychala mnie lapkami gdy ja przytulalam, pewnie byla zla ze ja zostawilismy,ale chyba nie na az tak dlugo, kolega zagladal do niej, karmil ja i czyscil kuwete, mysle ze to bylo lepsze rozwiazanie, niz oddawac ja do hotelu, nieznanego jej miejsca, do obcych ludzi, jeszcze by sie zestresowala i znow zachorowala, albo tam czyms zarazila, po ostaniej kociej grypie,wole ograniczac chorobotworcze czynniki...
wracajac do wycieczki... bylo bosko!
jak w zupelnie innym swiecie, nic tylko gory, jeziora, drzewa, swieze powietrze, slonce i cisza...przemili ludzie i czas wolny...
nie moge powiedziec, ze odpoczelam, bo podroz byla meczaca, a tam zwiedzanie, spacery, wspinaczki, ale napewno dobrze zrobila mi przerwa od pracy...
dosyc pisania, pora na zdjecia:)
|
loch lomond |
|
loch long |
|
inverlochy castle |
|
loch ness |
|
ben nevis pod chmurami |
jak widac pogoda zmieniala sie jak w kalejdoskopie,w zaleznosci od miejscowosci,ale ogolnie bylo cieplo i zaraz po deszczu wychodzilo slonce,
oczywiscie to tylko czesc zdjec,podziele je jakos zeby posty nie byly za dlugie...
milego ogladania:)
Oj.. zazdroszczę Ci. Też bym się tam wybrała. Przepiękne widoki, fajnie, że porobiłaś takie śliczne zdjęcia.. trochę sobie choć popatrzę:P
OdpowiedzUsuńszkoda,ze zdjecia nie oddaja tej przestrzeni i wysokosci...bylo super mam nadzije,ze jeszcze tam wrocimy:)
UsuńPiękne zdjęcia - cudne widoki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ciezko bylo wybrac z ponad 300 te kilka najlepszych, ktore opisza mniej wiecej nasz wyjazd...:)
UsuńPiękne widoki, z nutką tajemniczości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj duzo bylo jeszcze zakamarkow nieodkrytych...
UsuńPiękne widoki :-))
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze że jesteście zadowoleni :-)
Kicia focha strzeliła jak widzę ;)
myslalam ze sie steskni tyle dni,a tu nici...ale ona tak juz ma:P
UsuńTak jak Bucuś mojej córci ;)
Usuńcudownie, fajnie jest oderwać się od codzienności i wyjechać. Podróż może i męcząca, ale za to wspaniały odpoczynek!
OdpowiedzUsuńWiesz, też nie oddaję moich kotów nigdzie jak wyjeżdżam. Zawsze ktoś do nich przychodzi :) Lepiej się napewno czują na swoim, niż w obcym miejscu.
dokladnie, tez doszlam na szczescie do takiego wniosku :)
UsuńZazdroszczę wyprawy :-))) I jak tu siedzieć w domku ....
OdpowiedzUsuńtak, zwlaszcza jak jest pogoda to sie ciezko siedzi w domu czy w pracy...nam sie udalo
Usuń