niezle kombinowaliscie, ze maja ma nowy dzwoneczek, ze moze ja nowy obrusek :p
tylko, ze to nawet nie byla MAJA!
ale nie dziwie wam sie, bo ja tez widze uderzajace podobienstwo FRUZI do MAI, wkoncu to jej mama...
niedawno jak my bylismy na urlopie, majka zajmowal sie kolega robert, a teraz ja mialam przyjemnosc opiekowac sie kotkiem jego rodzicow, czyli fruzia :)
wlasciwie to majka spokojnie moglaby byc jej mama, bo jest jeszcze raz taka duza i zachowuje sie jak stary kocur, podczas gdy chodzilam karmic fruzie, ta bawila sie jak dziecko i latala z lekkoscia z pileczkami :) ale charakterek maja ten sam, nie lubia byc brane na rece, nie przychodza na kolana, jak podchodze w ich kierunku to uciekaja gdzie pieprz rosnie :), ale przynajmniej fruzia przyszla do mnie sie polasic jak dawalam jej jedzenie i nawet zaczela mruczec, co majce sie nie zdarza, no chyba ze kroje kurczaka..:)
akurat sie oblizywala, stad ta mina :P |
fajnie bylo zajmowac sie czyims kotem, poobserwowac jego zachowanie, z jakich misek je, co je, jakiego piasku uzywaja jego wlasciciele, poumilac mu czas, kiedy jest sam w domu, a juz wogole jezeli jest to rodzina:p
pozdrawiam :)
Czyli byłam blisko :-) Śliczny kotek i rzeczywiście prawie identyczny z Majeczką :-)
OdpowiedzUsuńtak, tylko ty jedyna chyba widzialas innego kotka,gratuluje:)
UsuńHa ha, padłam. :D Jak można się nie zorientować, kiedy to całkiem inne umaszczenie... Ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że nie znałam jeszcze Majeczki za wiele, dopiero zaczęłam do Was zaglądać.
OdpowiedzUsuńjestes usprawiedliwiona,ale co niektorzy znaja majke bardzo dlugo,dlatego sie zdziwilam ze jej nie odroznili:)
Usuńpozdrawiam
no ładnie :) widać niedaleko pada jabłko od jabłoni, skoro Majeczka taka do mamy podobna :)
OdpowiedzUsuńTo co w końcu mówi ta mina? :) Zdziwienie na widok mamy? :)
chyba zdziwienie na moj widok:P
Usuńsama mina nie miala nic mowic, tylko zdjecie mialo przzedstawiac innego kotka,chcialam sprawdzic czy sie "skapniecie", ze to nie maja i sie udalo!
Nawet nie pomyslam o tym, ze to moze nie byc Maja :) chociaz wydawalo mi sie, ze jakies inne oczy (takie bardziej skosne) :) i umaszczenie :D
OdpowiedzUsuńpomimo, ze oczy ma inne,spojrzenie to samo:)
Usuńtak dokladnie :-)))
UsuńOjej no jasne! Aż wstyd że nie zauważyłam... Rozmowna kicia chociaż naprawdę szkoda że nie przytulanka..
OdpowiedzUsuńdzis juz mi sie wydawalo,ze jednak moze przytulanka,bo tak mnie witala,chciala zeby ja glaskac,ale jak wzielam ja na rece to sie odpychala:P
Usuńbo może za szybko chcesz, poczekaj :)
UsuńŚliczna Fruzia, lubię takie biało-czarne kotki jak mój Gacek :-)
OdpowiedzUsuńjest sliczna i na swoj sposob kochana:)
UsuńAle numer! Jak dwie krople wody :)
OdpowiedzUsuńA charakterek mają jak moja Lola; też nie da się wziąć na ręce, ani na kolana i w ogóle woli chodzić własnymi ścieżkami, jak typowy kot :)
Pozdrawiam
swiadomosc,ze sa gdzies koty ktore tez nie daja sie dotykac podnosi mnie troche na duchu:P
Usuńniby inne a jednak podobne:)
pozdrowienia!
no przecież... nie ma czarnej bródki:D
OdpowiedzUsuńmyslalam ze to bedzie wlasnie taki znak rozpoznawczy,ale nie...
UsuńDobry numer nam wycięłaś ;))
OdpowiedzUsuńdaliscie sie zlapac:)
UsuńI ja jej po bródce nie poznałam ... !!!!
OdpowiedzUsuńMimo wszystko sa podobne ..
dokladnie, nawet jak nie z wygladu to z zachowania,ruchow...:)
Usuńa brodka tak sie wszyscy zachwycaja i nikt nie zauwazyl...:p
O rany! No nie poznałam się, że to nie Maja. WOW:) Kurcze...i z obrusem nie trafiłam też:/
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
teraz widac z jaka uwaga ogladacie moje zdjecia ;p,
Usuńale przynajmniej bylo wesolo z tym obrusem :):):)
pozdrawiam!