caly czas mialam to miasto na swojej liscie do zwiedzania, ale nie dlatego ze wszyscy je chwala jakie to piekne miejsce, a wlasnie po poscie u "pomalowanej na niebiesko" :)
dlaczego? nie bede sie tu rozwodzic, jak cos to zapraszam do kolezanki :)
oto co mi sie udalo wypatrzec:
nie bylo latwo je znalezc...miedzy kolorowymi szyldami sklepow i restauracji, w zakamarkach, wysoko, nieraz na 2 pietrze, a poza tym trzeba bylo sie przemieszczac w tlumie turystow...
zauwazylam jeszcze 2 w drodze powrotnej, ale jechalismy za szybko :P
poza tym tradycyjne wycieczkowe zdjecia :P
po wiecej kotow i ich historie zapraszam na ta strone
zycze kazdej kociarze takiej wycieczki :)
O, zazdraszczam takiej wycieczki :-) Odwiedziłabym ten sklepik z prezentami dla kociolubnych :-)
OdpowiedzUsuńmozna bylo dostac oczoplasu:)
Usuńmam zdjecie ale niewyrazne torebki za...129 f ...troche drogie te prezenty :P
Wow jakie fajne kocie figurki :-)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym tam się wybrac, tyle kocich miejsc i jeszcze sklep!
OdpowiedzUsuńTeż chętnie bym się tam wybrała - faktycznie - raj dla kociar :)
OdpowiedzUsuńLucky you. :-)
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa i fotoreportaż. Zazdroszczę, że mogłaś tam być.
Ja jednego takiego kota wypatrzyłam w Toruniu. :-)
Oo.dobrze wiedziec;-)
UsuńMoze tam sie kiedys wybiore.wkoncu z bydgoszczy mam niedaleko:-)
Baardzo mi się tam podoba - i jeszcze te zdjęcia kotów :) Muszę się tam kiedyś wybrać. Mieszkam tak blisko Anglii, a jeszcze nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu, Moniko :)
Shirt z kotem jest fajny, ale pewnie też drogi :)
OdpowiedzUsuńwszystko tam bylo drogie :P pozdrawiam
Usuń