niedziela, 21 września 2014

york

caly czas  mialam  to miasto  na  swojej  liscie  do zwiedzania, ale  nie dlatego ze wszyscy je chwala jakie to piekne miejsce, a  wlasnie po poscie u "pomalowanej na niebiesko" :)
dlaczego? nie bede  sie  tu rozwodzic, jak cos  to  zapraszam do kolezanki :)

oto co mi sie  udalo  wypatrzec:






nie bylo latwo je  znalezc...miedzy kolorowymi  szyldami sklepow i restauracji, w zakamarkach, wysoko, nieraz na 2 pietrze, a poza  tym  trzeba bylo sie przemieszczac  w  tlumie  turystow...
zauwazylam jeszcze 2 w drodze powrotnej, ale jechalismy za szybko :P


poza  tym  tradycyjne  wycieczkowe zdjecia :P






po wiecej kotow i ich historie zapraszam na ta strone

zycze  kazdej kociarze takiej  wycieczki :)


10 komentarzy:

  1. O, zazdraszczam takiej wycieczki :-) Odwiedziłabym ten sklepik z prezentami dla kociolubnych :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mozna bylo dostac oczoplasu:)
      mam zdjecie ale niewyrazne torebki za...129 f ...troche drogie te prezenty :P

      Usuń
  2. Bardzo chciałabym tam się wybrac, tyle kocich miejsc i jeszcze sklep!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chętnie bym się tam wybrała - faktycznie - raj dla kociar :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lucky you. :-)
    Super wyprawa i fotoreportaż. Zazdroszczę, że mogłaś tam być.
    Ja jednego takiego kota wypatrzyłam w Toruniu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo.dobrze wiedziec;-)
      Moze tam sie kiedys wybiore.wkoncu z bydgoszczy mam niedaleko:-)

      Usuń
  5. Baardzo mi się tam podoba - i jeszcze te zdjęcia kotów :) Muszę się tam kiedyś wybrać. Mieszkam tak blisko Anglii, a jeszcze nigdy tam nie byłam.

    Miłego weekendu, Moniko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Shirt z kotem jest fajny, ale pewnie też drogi :)

    OdpowiedzUsuń