szczerze mowiac, bylo sie juz tu i owdzie, ale jeszcze nigdy na moich wakacjach nie spotkalam tylu kotkow!
no i fajnie, byla jakas rozrywka :) nawet moj malzonek dal sie wciagnac w bieganie z aparatem za nimi :P
z jednej strony szkoda, ze sa bezdomne, musza tulac sie po dworzu i tylko dalej rozmnazaja...ale i tak nie jest az tak tragicznie, przynajmniej maja cieplo i ludzie jakos tam dbaja o nie- dozywiajac je :)
np. ten restauracyjny kotek mial tam pewnie jak w raju jesli chodzi o jedzenie :P
i jeszcze jeden ode mnie :P
Piękne są te koty. I jak na bezdomne bardzo dobrze wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam napisać, że bezdomne, to one chyba nie są, zanim przeczytałam, że są.
OdpowiedzUsuńPięęękne.
nom ja bym chciała z hodowli znów;p jakoś strasznie mi się te koty birmańskie podobają i jakbym miała kotka mieć to małego z hodowli.
OdpowiedzUsuńtylko ten dlugowlosy bialy mial obrozke :P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kotowisko:) Bardzo fajne kociaki i ten ostatni też mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
ten szaro-bialy podobal mi sie najbardziej:)
Usuńpiękne koty. W pewnym miejscu w Turcji zauważyłam, że lubie uwielbiają koty. Jak bardzo było mi przyjemnie patrzeć jak ludzie zamieszkujący tamto miasto troszczyli się o nie, głaskali, karmili. Koty bezdomne nie, koty na wolności tak:)
OdpowiedzUsuńostatnie zdanie-dobrze powiedziane :)
Usuńdzieki za obserwowanie :)
piękne koty i bardzo zadbane :) śliczny jest białasek na 6 zdjęciu i ten restauracyjny szaro-biały :) miałaś kogo podziwiać:)
OdpowiedzUsuńnie moglam sie oderwac....:P
UsuńO matko, ja bym od nich nie odeszła! Tyle kociastych i jeszcze takie śliczne! :)))
OdpowiedzUsuńjak poglaskalam tego restauracyjnego to on ode mnie nie chcial odejsc:)
Usuń