Ło matko :-)))Biedna kicia :-)
piórka mają to do siebie, ze się przyklejają ;) u mnie Dyziek miał takie kiedyś przyklejone do nosa ;)
Hahahaha!!! Ale śmiesznie (ale mówią: "nie śmiej się bratku z cudzego przypadku") :-) Pozdrawiam Moniko :-)
Hah no to mnie Majka rozśmieszyła ;) Mam nadzieję że szybko sobie z tym poradziła ;)
nie tak szybko, a pancia miala sie z czego posmiac a nie pomagala :P
hahahaha kociak górą:) A Ty nie podglądaj:P
:P
Ale śmieszna kocia sytuacja :)))
Majeczka na pewno poradziła sobie z piórkiem :)
hehe! świetny kot!!!
:) wygląda uroczo z tym pierzastym jezykiem. ;)Czasem moja Ptyśka dopadnie jakieś pierza gołębie na balkonie, to je pożera, zanim dobiegnę.
dokladnie, maja tez zjada piorka i paprochy jakies z podlogi, pare razy wciagnela tez nic dentystyczna,ale udalo mi sie ja wyciagnac, bo moglyby byc problemy :P
Ło matko :-)))
OdpowiedzUsuńBiedna kicia :-)
piórka mają to do siebie, ze się przyklejają ;) u mnie Dyziek miał takie kiedyś przyklejone do nosa ;)
OdpowiedzUsuńHahahaha!!! Ale śmiesznie (ale mówią: "nie śmiej się bratku z cudzego przypadku") :-) Pozdrawiam Moniko :-)
OdpowiedzUsuńHah no to mnie Majka rozśmieszyła ;) Mam nadzieję że szybko sobie z tym poradziła ;)
OdpowiedzUsuńnie tak szybko, a pancia miala sie z czego posmiac a nie pomagala :P
Usuńhahahaha kociak górą:) A Ty nie podglądaj:P
OdpowiedzUsuń:P
UsuńAle śmieszna kocia sytuacja :)))
OdpowiedzUsuńMajeczka na pewno poradziła sobie z piórkiem :)
OdpowiedzUsuńhehe! świetny kot!!!
OdpowiedzUsuń:) wygląda uroczo z tym pierzastym jezykiem. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem moja Ptyśka dopadnie jakieś pierza gołębie na balkonie, to je pożera, zanim dobiegnę.
dokladnie, maja tez zjada piorka i paprochy jakies z podlogi, pare razy wciagnela tez nic dentystyczna,ale udalo mi sie ja wyciagnac, bo moglyby byc problemy :P
Usuń