piątek, 19 grudnia 2014

balonik

przy okazji  organizowania parapetowki (wkoncu!)  nadmuchalam  majce  balonik...

dlugo nie  przetrwal... :)



to tez przy okazji  ogladania innych smiesznych kotow na yt:P






5 komentarzy:

  1. Niestety balon jest za delikatny :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj a nie wystraszyła sie jak pękł ?
    Co tam u łobuziaków slychac ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie sie nie wystraszyla :)
      niestety miki wciaz sika po katach...strasznie duzo pije tez, to chyba nie jest normalne, jutro chce zlapac mocz i zaniesc do badan...:(
      a miedzy nimi wciaz tak samo, gonia sie, jedza jeden obok drugiego, czasem majka machnie mu lapka,ale czesciej to on jej, wlaczylam im feliway,ale troche musi to potrwac zanim zacznie dzialac

      Usuń
  3. na yt jest kot, który gra na pianinie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Majka jest odważnym kotem, widać, że wcale się nie przejęła :)

    OdpowiedzUsuń