sobota, 3 sierpnia 2013

najukochansza zabawka

nie, nie  jest zadna  myszka, pileczka, ani  nawet  karton!

przedstawiam  wam:


ZAMYKADLO PRZY WORKU NA CHLEB


majka  uwielbia  sie tym  bawic, zreszta  widac  slady jej   zebow  na zdjeciu ;P
lubi jak jej  to rzucam, wtedy  przynosi  mi i chce  zeby  znow  rzucila, czyli poprostu aportuje, chodzi za  mna jak mam  to  w  rece i reaguje  na  sam  dzwiek, jak  psrykam tym miedzy  palcami...
 ostatnio tak sie  bawila, ze  wpadlo  jej  to  pod  lodowke, meczyla  sie  strasznie a nie mogla  wydostac, no  to mowie  sobie, nie  bede  taka i pomoge  jej, wzielam  cos  cienkiego, poszperalam, wyciagam  a  moim  oczom  ukazuje sie taki widok:



 caly zapas tych  zamykadel, plus inne jej  ulubione  zabawki, bo  po co kupowac  ze  sklepu...
oczywiscie   przyszla  odebrac  co  swoje,  ale  troche  widzialam, ze byla zdezorientowana,  ktora  teraz  wziac...:P




 mowie  wam, ale mam z nia  zabawe...:)



21 komentarzy:

  1. fajna kicia :) u nas szeleszczące opakowania po cukierkach są w modzie :) i kapsle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi, każdy kot ma jakąś swoją "jazdę" ;)
    a zapas zabawek pod lodówką imponujący! Ja raz na jakiś czas zaglądam pod łóżko :) moje futra asystują oczywiście. I też odkrywam zapasy zabawek i zabaweczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. az boje sie pomyslec co by bylo gdybym miala cos dluzszego i zanurkowala glebiej ...

      Usuń
  3. Haha, moje koty też takie zapięcia uwielbiają!:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Najprostsze rozwiązania są najlepsze :-) Mądra kicia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czary jakieś! Wpadła jedna zabawka, wypadło dziewięć ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, nie ma sensu kupowanie drogich zabawek, skoro kotom wystarczą zwykłe codzienne przedmioty :-) Majka zrobiła składzik pod lodówką, u nas koty wszystko wepchają zawsze pod narożnik ;-) Pozdrowienia i głaski dla pięknej księżniczki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod naroznik pewnie wicej sie zmiesci:)
      dziekuje za glaski, przekaze :)

      Usuń
  7. No to nastąpiła reaktywacja starych zabawek :-)))
    Fajnie tak coś czasami odkopać !!!
    Też ciągle z pod mebli i kanap wyjmuję wszelkie myszki, kapselki i piłeczki.
    Zawsze mi żal kici /gdy widzę/ jak jej taka zabawka "ucieknie" i nie może jej sięgnąć.
    Z jednej strony kusi mnie żeby jej pomóc i wyjać zgubę.
    A z drugiej strony ma dziewczę zajęcie i nie leży plackiem ...tylko "coś robi"
    Kończy się tak, ze szukamy nowej zabaweczki .... a przy sprzątaniu wyciągamy stare - zaginione i wówczas jest podobnie jak u Was :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mamy takie zabawki :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tez gdzies pochowane i poupychane? :P hehe

      Usuń
    2. Wiadomo ,one najszybciej znikają w czarnych dziurach ;))

      Usuń
  9. Niezła kolekcja:) hihihi,Panna Miau też najlepszą zabawę ma nie z zabawkami sklepowymi, a z papierkami po cukierkach i innymi śmieciuszkami:D

    Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wywalasz papierki jak konczy sie bawic,czy nie masz okazji bo juz schowane "na pozniej"?

      buzki:)

      Usuń
  10. Ale kolekcja! :) Widzę że plastikowe korki i te zapięcia też najfajniejsze zabawki - jak u mojego rudzielca. Koty są takie pomysłowe i ekonomiczne ;P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń