majka nie czuje sie za dobrze
od nocy mi wymiotuje
najpierw myslalam, ze kulki,ale nic nie wyszlo...
pozniej ze od lapczywego jedzenia, bo juz kiedys tak miala, ze 2 razy pod rzad co zjadla to zwrocila,ale samo przeszlo...
nie mam pojecia co sie stalo...akurat teraz ...
jest kilka opcji:
taka wielka kulka ze ja zatkalo, aczkolwiek podaje jej chrupki odklaczajace co drugi dzien...
akurat w piatek kupilam jej whiskas "healty coat", czy moglo jej zaszkodzic? bylo szczelnie zamkniete i data przydatnosci jest ok, poza tym jadla je juz kiedys, moze akurat jakies ferelne opakowanie...
lubi grzebac w smieciach, mogla zjesc cos stamtad...
w piatek wciagnela rowniez nitke...niedluga ok 4cm. nie zdarzylam wyciagnac jej z pyska...czy taka mogla zaszkodzic? i tak szybko i czemu nie chce wyjsc z jedzeniem czy kupka?
biedna nic nie jadla caly dzien i pewnie juz nic nie zje, nawet wode co wypije to zaraz zwraca...:( spi tylko, a co sie przebudzi to od razu ruch wymiotny, juz ja pewnie gardelko boli...tak bym chciala jej pomoc...
lece rano do weta, ze tez akurat musi byc weekend...
tak sobie jeszcze przed chwila lezala, myslalam ze juz jest jej lepiej,ale nie, zaraz sru....
trzymajcie kciuki za majulke
Strasznie mocno trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńBiedna śliczna Majeczka ..... cieżko jest patrzeć jak cierpi kochany zwierzak i nie móc mu pomóc.
Niedawno w grudniu moj Tygrys miał oerację bo COŚ zjadł ...
http://kotki-ziutkidwa.blogspot.com/2013/12/uwazajcie-co-jedza-wasze-koty-tygrys-i.html
Bardzo cierpiał i tak strasznie mi go żal było ....
Może Maja zjadła coś co nie słuzy kotkom - jest trujące.
Czekam na wiesci z niecierpliwością.
Wiem jak sie denerwujesz.
Majka trzymaj sie kociaku ....
Kciuki za Majkę!
OdpowiedzUsuńDenerwująca sytuacja...
Moje po Whiskasie po dwóch dniach karmienia wymiotują regularnie.
Nie kupuję tej karmy.
to bylo tylko 5 kosteczek tego przysmaku, nie karmy naszczescie...poza tym jadla to juz wczesniej, nie wiem czy to od tego?
Usuńtrzymam kciuki za kicię <3
OdpowiedzUsuńBiedulka - trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńOjej, biedactwo! Może faktycznie coś połknęła..trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze!
OdpowiedzUsuńBedulka :( a może powinnaś inna karmę kupować, wiesz whiskas ma tylko kilka % mięsa reszta to jakaś masakra, Antonii też zjadł nitkę, wet dał mu olej do wypicia i wszystko poszło jak po maśle ;) bardz trzymam kciuki za kicię, daj znać jak wizyta i jak się futro czuje..
OdpowiedzUsuńNie dawaj tego badziewia :/
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki ! :(
jak pisalam wczesnije dalam jej tylko 5 kosteczek przysmaku, czyzby az tak zaszkodzilo? moze to tez stres zwiazany z przeprowadzka...:/
UsuńRównież mocno trzymam kciuki;* buziaki:)
OdpowiedzUsuńTrzymamy mocno kciuki, oby to nie było nic złego. U nas wczoraj Dyziek zwymiotował potwornej wielkości kulę sierści....ale ledwo mu wyszła, myślałyśmy z mamą, że się dusi i nie wiedziałyśmy co robić.....biedne te kotki :(
OdpowiedzUsuńBiedna Majulka...zdrówka życzymy. Oby wszystko, było dobrze....:)
OdpowiedzUsuńBoże... :(
OdpowiedzUsuńU mnie, jak Amando tak ostatnio wymiotował przez cały wieczór i noc, to też próbował i nie mógł się wypróżnić, i bardzo cierpiał, wył z bólu w kuwecie. Kłakami się zatkał (zapobieganie kłakom u nas nie wystarcza). Wizyta u weta, nospa i antybiotyk przez tydzień, bo gardło miał podrażnione. Przeszło.
Boję się, że Maja mogła coś zjeść. 4 cm nitki, to jej nie zaszkodziło. Ale czy na pewno nie zjadła więcej? Czy nie było tak, że zauważyłaś tylko zjadaną końcówkę? Albo może coś z kosza. Moja kotka kiedyś dwa razy zjadła z kosza na śmieci worek foliowy w całości. Zwróciła po upływie 1,5 doby.
Będę czekać na wieści. I kciuki z całych sił.