środa, 17 kwietnia 2013

ciagle cos...


zauwazylismy  dzis dziwna narosl  u majki na  brodzie, na  dodatek rozdrapala sobie  to  skubana...
modle  sie  zeby  to nie bylo nic  powaznego i pedze jutro  do weta,bo  zaraz  musze  ruszac  do  roboty :(
mam  nadzieje ze chociaz  bedzie  wiedzial  z czym  ma  do czynienia....

 macie jakies pomysly co to moze  byc?





i trzymajcie  kciuki zey  to byl tylko  jakis  "pryszcz"






8 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia :(( Gienia ma coś podobnego troszeczkę wyżej... Byłam z nią u weterynarza (dosyć dawno to było) i stwierdził, że to nie sprawia żadnych problemów, nie boli ją i nie ma wpływu na długość życia kotki. Powiedział, że to będzie znikać i się pojawiać.
    Ale u Gieni to wyglądało trochę inaczej niż u Majki...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam pojęcia co to może być, ale nie martw się na zapas :)
    trzymam znów kciuki za zdrowie Majeczki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się - może to nic poważnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz Filipek czasem miał podobne wypryski. Samo przechodziło. Ale obserwuj i bez paniki .
    Masz tu coś na ten temat :
    http://twojezwierze.pl/koty/choroby-kotow/artykuly/zobacz/koci-tradzik.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, nie mam pojęcia. Ale mam nadzieję, że to nic groźnego. Pozdrawiam Moniko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może to kleszcz, albo pozostałość po nim? Moja Lola ostatnio przyszła z kleszczem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maja nie wychodzi....to skad by tu kleszcz, na pierwszym pietrze krzakow tu tez nie ma...ani drzew

      Usuń