:) Ja kiedyś mojemu kotkowi obcinałam pazurki i skubany spał i mruczał przy tym procederze, ale moja obecna miauczusia za żadne skarby by sobie nie dała obcinać paznokietków:D
Takich łapek nie można pobrudzić :) Ma rację, że ,,podłapka'' używa :D Czyściutka jest :-)) Gienia myje się tylko w tych czystych miejscach, jak się ubrudzi to już tego nie tknie :-)))) Nie mogę zrozumieć kociego myślenia :-)))
w końcu boss to boss .... Maja rządzi, ma swój personel :-)))
Ja moim dwóm kociakom od maleńkości masowałam łapeczki, zaglądałam do pazurków i tak się przyzwyczaili, że obcinanie nie stanowi problemu. Wiedzą, że im krzywdy nie zrobię .... Chociaż na początku bez szram na dłoniach się nie obyło :-)
Maja kolorystycznie by do Gacka pasowała i pewnie wzięłaby go pod pantofel (albo pod poduszeczkę ;-) Ja moim nie obcinam pazurków, same sobie ścierają na drapaku i drzewkach.
widze nie raz jakis zdarty pazurek przy drapaku,ale czuje tez ostre szpony na skorze...wtedy jest czas na obcinanie... tak, niby taka odwazna, ale jak co do czego to dala sie zdominowac przez gucia naszego bylego...takze nie wiem kto kogo by wzial pod pantofel:P pozdrawiam
:) Ja kiedyś mojemu kotkowi obcinałam pazurki i skubany spał i mruczał przy tym procederze, ale moja obecna miauczusia za żadne skarby by sobie nie dała obcinać paznokietków:D
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
majka tez nie lubi...wiec pewnie to nie o manicure to chodzilo:P
Usuńpozdrawiam!
Takich łapek nie można pobrudzić :) Ma rację, że ,,podłapka'' używa :D
OdpowiedzUsuńCzyściutka jest :-)) Gienia myje się tylko w tych czystych miejscach, jak się ubrudzi to już tego nie tknie :-)))) Nie mogę zrozumieć kociego myślenia :-)))
chcialabym wejsc do ich malenkich glowek chociaz na jeden dzien:P
UsuńA próbowałaś obcinać jej pazurki ??
OdpowiedzUsuńMoje się nie dają :-)))
tak, obcinam sama, tzn. maz trzyma uzbrojony w recznik a ja obcinam szybko, troche sie wyrywa i miauczy, ale jak trzeba to trzeba...
Usuńw końcu boss to boss .... Maja rządzi, ma swój personel :-)))
OdpowiedzUsuńJa moim dwóm kociakom od maleńkości masowałam łapeczki, zaglądałam do pazurków i tak się przyzwyczaili, że obcinanie nie stanowi problemu. Wiedzą, że im krzywdy nie zrobię ....
Chociaż na początku bez szram na dłoniach się nie obyło :-)
Maja kolorystycznie by do Gacka pasowała i pewnie wzięłaby go pod pantofel (albo pod poduszeczkę ;-)
OdpowiedzUsuńJa moim nie obcinam pazurków, same sobie ścierają na drapaku i drzewkach.
widze nie raz jakis zdarty pazurek przy drapaku,ale czuje tez ostre szpony na skorze...wtedy jest czas na obcinanie...
Usuńtak, niby taka odwazna, ale jak co do czego to dala sie zdominowac przez gucia naszego bylego...takze nie wiem kto kogo by wzial pod pantofel:P
pozdrawiam