po wizycie u weta okazalo sie, ze drapanie i krosty sa spowodowane raczej przez alergie...
na co?
oczywiscie nie wiadomo...
moze byc na pylki,ktore ostatnio sie pyla, moze byc na jedzenie...
dostala kolejna porcje antybiotykow i sterydy...oraz postawiono diagnoze, ze to zapalenie mieszkow wlosowych...
bede musiala sie pobawic w dietetyka i poprobowac z roznym jedzeniem, ale od czego zaczac...?
poczekac narazie az lekarstwa zadzialaja i moze przejdzie, calkowicie odstawic to co je teraz, ale w takim razie co jej dawac jesc?a co jesli zmienie jedzenie, jej stan sie poprawi,a sie okaze ze to tylko dzieki tabletom?
moze kupic karme hypoalergiczna?
a najlepiej niech majka przejdzie na wegetarianizm:)
poratujcie dziewczyny...
No to masz zagwozdkę :) Nie wiem co Ci doradzić bo nie byłam w takiej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
no to masz szczescie:)
UsuńA nie sprezentowałaś jej jakiejś nowej zabawki albo podusi? Może ma uczulenie na jakiś materiał, na którym lubi leżeć lub na coś, czym się bawi? Może zmieniłaś żwirek? Kurcze, ciężka sprawa...
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie, jak już zlokalizujesz winowajcę.
Życzę Wam zdrówka:)
zwirek ma ten sam, kupilam jej nowy drapak i w nim czesto spi,ale to juz jakis czas temu a drapie sie dopiero teraz...teraz tak mysle e to moze wykladzina,bo ostatnio duzo sie na niej kula...a za czysta nie jest...
UsuńWitam. Jesli moge cokolwiek doradzic to raczej odstawilabym calkowicie dotychczasowa karme i radze przejsc na karme hypoalergiczna. Moja Fibi zaczela miec problemy skorne jak skonczyla 7 miesiecy do tego czasu jadla wlasciwie tylko saszetki i sucha karme z kurczakiem. Po zmianie jadlospisu nie twierdze, ze od razu byla zadowolona czesto krecila nosem, ale poniewaz nic innego nie wyzebrala musiala zjadac co bylo w miseczkach. Oprocz diety tez brala sterydy i zyrtec. Niestety miala juz tak rozlegle rany, ze bidulka musiala miesiac chodzic w kolnierzu. Na szczescie Ty trafilas szybko na weterynarza, ktory postawil diagnoze. Ja wiem, ze taka nie do konca pewna ale ja ze swoja bylam jak juz pisalam na testach. Niestety nie naleza one do najtanszych a testy skorne nic nie wykazaly a te z krwi wykazaly alergie, ale na co ?. Nie denerwuj sie napewno wszystko bedzie dobrze, Maja jest mloda kociczka i z czasem przywyknie do ograniczen zywieniowych. Trzymam kciuki. Jeszcze jedna rzecz radzilabym nie kupowac przez jakis czas nowych zabawek ani poslanka i poszperac w pamieci czy przypadkiem w ostatním czasie ok. miesiaca wstecz nie dostala Maja czegos nowego. Lepiej jest wyeliminowac wszystkie mozliwe przyczyny alegii. Serdecznie pozdrawiam Bozena i Fibi z Pragi.
OdpowiedzUsuńdziekuje za odp. to fakt test drogi-ponad 300 funtow!wole jej za to roznego, zdrowego jedzenia nakupowac :P
Usuńwypralam ostatnio jej kocyki w proszku non-bio, myslalam ze taki bedzie delikatniejszy skoro jest przeznaczony dla dzieciecych ciuszkow,moze to byc to? bede probowac z karma ,ale chyba dopiero po tygodniu jak zakoncze lekarstwa...
pozdrawiam
Może spróbuj hypoalergiczne jedzenie. Moja koleżanka miała podobny problem z psem i po zmianie karmy wszystko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Lolą i Baletnicą :)
sprobuje napewno, choc wiem ze kiedys przez przypadek majka juz ja jadla i nie bardzo jej podchodzila...ale jak nie bedzie nic innego...nie bedzie miala wyjscia,
Usuńpozdrawiam:)
Tak to może być wina jedzenia. Zmień je i zobacz, czy nastąpi poprawa.
OdpowiedzUsuńzmienie, zaczne od hypoalergicznego, potem wyklucze kurczaka:P
UsuńNo co ja mogę poradzić ? Wczorajszy post u mnie porusza ten temat http://kotyszki.blogspot.com/2013/05/smacznego.html
OdpowiedzUsuńWarto już odstawić najbardziej alergizujące potrawy o których pisałam u siebie. Czyli kurczaka i wszelkie z nim przetwory ...
Inne porady też tam znajdziesz -w moim wpisie i komentarze Bożeny z Pragi :-))
dziekuje, twoj post i porady daly mi duzo do myslenia i wskazowek:)np. nigdy nie zastanawialam sie nad czyms takim jak galaretka w karmie, czy kurczak...:0
Usuńpozdrawiam
Ojej, współczuję i życzę powodzenia w walce z tym paskudztwem, my na szczęście nie mamy doświadczenia w tym temacie. Pozdrowienia i głaski dla biednej alergiczki.
OdpowiedzUsuńdziekujemy, ze tez jej sie teraz udzielilo...:/
Usuń